Słoneczny pakiet ochronny. Jak mądrze używać słońca?

Ze „słonecznych” zalet warto korzystać odpowiedzialnie i z umiarem – chroniąc skórę i stosując zalecane przez dermatologów kremy z filtrem. Opalając się w bezpieczny sposób zadbamy o zdrowie i zmniejszymy ryzyko pojawienia się czerniaka.

Światło słoneczne o ciepłej, złocistej barwie poprawia nam nastrój i zapewnia solidną dawkę pozytywnej energii mobilizującej do działania. Dzieje się tak dlatego, że w słoneczny dzień nasz organizm wydziela więcej endorfin nazywanych hormonami szczęścia i zmniejsza poziom kortyzolu produkowanego m.in. w momentach stresu i niepokoju. Ponadto dzięki promieniom słonecznym w naszym ciele wytwarzana jest witamina D, która wspiera pracę układu odpornościowego i dba o siłę naszych mięśni oraz zdrowie kości i zębów.

Ale słońce, zwłaszcza, kiedy korzystamy z niego w nadmiarze, ma także „ciemne strony”: może dotkliwie poparzyć skórę, przyśpieszyć jej starzenie, sprawić, że pojawią się na niej przebarwienia i znamiona, a nawet przyczynić się do powstania złośliwego nowotworu, np. czerniaka albo raka. Docierające do ziemi i naszego ciała promieniowanie ultrafioletowe składa się z promieni długich UVA, które mają zdolność wnikania głęboko do skóry właściwej m.in. uszkadzając DNA komórkowe  i niszcząc włókna kolagenowe. Ten rodzaj promieniowania towarzyszy nam przez cały czas, bez względu na aurę czy porę roku i przenika przez szyby okienne oraz samochodowe. Natomiast drugi rodzaj to promieniowanie krótkie UVB wnikające do naskórka i wywołujące reakcję obronną organizmu na zbytnia ekspozycję na słońce w postaci rumienia lub opalenizny. Na działanie UVB jesteśmy szczególnie podatni wiosną i latem, mniej więcej od połowy marca do października. Według ekspertów międzynarodowej Agencji Badań Nowotworów (International Agency for Research on Cancer)  obydwa rodzaje promieniowania mogą być niebezpieczne dla naszej skóry i zaliczane są do czynników rakotwórczych.

Dlatego z promieni słonecznych warto korzystać w sposób odpowiedzialny, świadomy i rozsądny, tak by maksymalnie wykorzystać ich zalety i ochronić skórę przed negatywnymi skutkami opalania.

O czym należy pamiętać, zanim wybierzemy się na spotkanie ze słońcem?

* Istotna jest pora dnia, w której przebywamy poza budynkiem i jesteśmy wystawieni na promieniowanie UV. Jeśli tylko możemy unikajmy opalania między godziną 10 a 16, czyli w okresie, w którym promieniowanie jest najbardziej intensywne. Jeżeli w tej części dnia będziemy przebywać na powietrzu postarajmy się posmarować odsłonięte miejsca na skórze kremem z odpowiednim filtrem dobranym do rodzaju karnacji i charakteru skóry (np. osoby dorosłe, których skóra pozbawiona jest piegów i licznych znamion, mogą wybrać emulsję z SPF 25). Tę czynność najlepiej wykonać  15 – 20 minut przed wyjściem na zewnątrz. Trzeba mieć świadomość, że jednorazowa aplikacja kosmetyku nie będzie nas chronić przez cały dzień – po 2-3 godzinach na skórę należy ponownie nałożyć warstwę kremu z właściwym filtrem.

* Zabezpieczmy głowę kapeluszem lub czapką i postarajmy się, by daszek lub rondo miały przynajmniej 7,5 cm długości. Koniecznie zabierzmy ze sobą okulary słoneczne posiadające filtr chroniący przed promieniowaniem UV.

* Postarajmy się ochronić ciało odpowiednią odzieżą. Cienkie, przewiewne tkaniny w jasnych kolorach nie będą dla promieni słonecznych zbyt dużą przeszkodą, więc jeśli zdecydujemy się na taki strój, posmarujmy skórę kremem z filtrem także pod nim. Lepszym rozwiązaniem będą ubrania w ciemniejszych kolorach, wykonanych z gęsto tkanego materiału. W sklepach z asortymentem sportowym można także kupić specjalną odzież ochronną, zabezpieczającą skórę przed słońcem w podobnym stopniu jak kremy z filtrem SPF 50.

* Jeśli w czasie wakacyjnego wypadu będziemy pływać w jeziorze lub morzu zastosujmy krem z minimalnym filtrem 30, a najlepiej wybierzmy faktor 50. Na opakowaniach większości kosmetyków pielęgnujących skórę w trakcie opalania znajduje się informacja, że są one „wodoodporne”. Niemniej powinniśmy ponownie nałożyć produkt na skórę po wyjściu z wody i wysuszeniu cała, bo krem, którego używamy z pewnością nie jest „ręcznikoodporny”.

* Żaden specyfik ani nowoczesna odzież ochronna nie zabezpieczą skóry w 100 %. Dlatego warto szukać miejsc zacienionych i nie opalać się dłużej niż 15 minut. Łatwym do przeprowadzenia testem pozwalającym ustalić, czy nasza kąpiel słoneczna trwała zbyt długo jest obserwacja skóry. Jeśli jest podrażniona, zaczerwieniona lub mocno brązowa, oznacza to, że przesadziliśmy z opalaniem, a nasze ciało broni się w ten sposób przed promieniowaniem ultrafioletowym.

Nie starajmy się zastępować promieni słonecznych ich sztucznym, niezwykle groźnym dla zdrowia odpowiednikiem i całkowicie zrezygnujmy z wizyt w solarium. Lampy zamontowane w urządzeniach opalających emitują bowiem promieniowanie ultrafioletowe, które ma 10 razy większą moc niż to słoneczne. Nie bez powodu w tego typu placówkach muszą być, zgodnie z prawem, zamieszczone tabliczki z ostrzeżeniem, że korzystanie z tej formy opalania zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy skóry.

Wystawiamy ciało na działanie promieni słonecznych nie tylko w czasie wakacyjnego wypoczynku, wygrzewając się na plaży lub wędrując po górach, ale za każdym razem, kiedy opuszczamy budynek i wychodzimy na zewnątrz. Dlatego warto nie tylko odpowiednio zabezpieczać skórę, ale także uważnie ją obserwować. Na jakie elementy należy koniecznie zwrócić uwagę? Jeżeli zauważyliśmy zmianę skórną, która jest: asymetryczna, ma nieregularne brzegi, różnorodny kolor i rozmiar powyżej 6 mm oraz ulega przeobrażeniem, należy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem. Pilne spotkanie z dermatologiem będzie konieczne, jeśli znamię, które zwróciło naszą uwagę dodatkowo krwawi, swędzi, łuszczy się lub wydziela płyn. W trakcie wizyty lekarz przyjrzy się dokładnie zmianie i oceni jej rodzaj i charakter używając urządzenia zwanego dermatoskopem, które pozwala obserwować pieprzyki i znamiona w wielokrotnym powiększeniu. To proste, nieinwazyjne i bezbolesne badanie już w czasie pierwszej wizyty pozwoli lekarzowi odróżnić łagodną zmianę od tej, która może być niebezpieczna i wymaga dalszej diagnostyki.

Gabinet dermatologiczny powinniśmy odwiedzać nie tylko wtedy, kiedy zauważymy na skórze pieprzyk, który budzi nasz niepokój. Warto regularnie kontrolować wszystkie znamiona w ramach troski o zdrowie i zwyczajnej profilaktyki. Osoby przed 40 urodzinami, które nie mają na ciele licznych zmian barwnikowych, mogą umówić się na wizytę raz na trzy lata. W dojrzalszym wieku należy konsultować się ze specjalistą – dermatologiem raz w roku. Posiadacze jasnej karnacji i skóry z dużą liczbą znamion powinni być jeszcze bardziej czujni i zaglądać do gabinetu dermatologicznego nawet co 3 miesiące.