Stosowanie hormonalnej terapii zastępczej (HTZ) a ryzyko rozwoju raka piersi

Menopauza wiążę się z licznymi objawami wypadowymi np. uderzeniami gorąca, bólami głowy, zaburzeniami nastroju czy bólami kostno-stawowymi, które niekorzystnie wpływają na jakość życia kobiety we wszystkich jego obszarach. Kontrolę tych objawów lub ich złagodzenie może przynieść zastosowanie hormonalnej terapii zastępczej (HTZ). Od lat badane są skutki krótko i długoterminowej HTZ oraz jej związek z ryzykiem rozwoju raka piersi, najczęstszego nowotworu złośliwego u kobiet w Polsce i na świecie.

U wszystkich kobiet w wieku pomenopauzalnym wysokie stężenie estrogenu we krwi wiążę się ze zwiększonym ryzykiem rozwoju raka piersi. Poziom estrogenów zwiększa zastosowanie HTZ. Badania wykazały, że w grupie kobiet stosujących HTZ ryzyko rozwoju raka piersi jest większe w porównaniu do kobiet niestosujących terapii hormonalnej. W badaniach Milion woman study wykazano , że stosowanie HTZ zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi – ryzyko 1,7 razy większe niż w populacji ogólnej. Natomiast ryzyko zgonu z powodu raka piersi było 1,2 większe niż u innych kobiet. W tym badaniu zwrócono także uwagę na rodzaj stosowanej HTZ. Kobiety stosujące preparaty jednoskładnikowe (zawierające wyłącznie estrogen) miały mniejsze ryzyko zachorowania w porównaniu do kobiet stosujących HTZ dwuskładnikową ( połączenie estrogenów z progestagenami).

Wyniki innych badań np. Collaborative Group on Hormonal Factors in Breast Cancer dowodzą, że ryzyko zachorowania na raka piersi w pierwszym okresie przyjmowania HTZ (do 5 lat) nie rośnie. Wzrasta natomiast, jeśli leki hormonalne są stosowane dłużej – powyżej 5 lat. Po zaprzestaniu wieloletniego przyjmowania HTZ pewne, podwyższone ryzyko zachorowania na raka piersi może utrzymywać się aż przez kolejne 10 lat, ryzyko to zależało głównie od łącznego czasu stosowania HTZ. Wpływ na ryzyko zachorowania na raka piersi ma nie tylko czas stosowania czy skład HTZ, ale także forma jej podawania. Postać tabletkowa i system transdermalny (plaster) wiązały się ze zbliżonym ryzykiem zachorowania (ryzyko ok. 1,3 razy większe niż w populacji bez terapii HTZ ), natomiast znacznie większe ryzyko wykazano dla implantów (ryzyko większe ok. 1,7 razy).

Dotychczasowe wyniki badań wskazują, że najważniejszym czynnikiem zwiększającym ryzyko rozwoju raka piersi jest użycie HTZ w postaci dwuskładnikowej, a dodatkowo ryzyko to wzrasta wraz z wiekiem kobiety kiedy rozpoczęto terapię hormonalną. Zasadne jest więc, aby kobiety stosowały HTZ możliwie jak najkrócej i w minimalnych dawkach pod nadzorem doświadczonego lekarza specjalisty.

Należy pamiętać o dużej grupie pacjentek z już rozpoznanym rakiem piersi i będących po przebytym leczeniu onkologicznym , a zmagającymi się z objawami menopauzy jak inne kobiety. W grupie po leczeniu raka hormonozależnego stosowanie HTZ jest ogólnie przeciwwskazane. U pacjentek po leczeniu raka niehormonozależnego (tzw. postać nieluminalna – bez ekspresji receptora estrogenowego i progesteronowego) zastosowanie HTZ nie wiąże się z większym ryzykiem nawrotu choroby. Przyjmuje się, że krótkotrwałe stosowanie estrogenów nie zwiększa ryzyka nawrotu jednakże nie jest to poparte dowodami z dużych badań klinicznych. Użycie HTZ u pacjentek po przebytym leczeniu z powodu raka piersi powinno być prowadzone zawsze ze wskazań i pod nadzorem lekarza ginekologa, zachowując dużą czujność onkologiczną.


Dr n. med. Michał Kunkiel
Onkolog kliniczny
Oddział Zachowawczy Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej
Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie
Państwowy Instytut Badawczy